czwartek, 3 listopada 2011

Dziewczyny

Antek wygląda przez okno i pyta czy może wyjść na podwórko do dzieci.
Patrzę ale widzę, że nie ma już jego kolegów, bawią się tylko dziewczynki.
- Antek ale tam są same dziewczyny, a ty lubisz dziewczyny? - pytam podejrzliwie, bo to taki wiek, kiedy chłopaki twardo trzymają się z chłopakami a dziewczyny z dziewczynami.
- Lubię, a co? - odpowiedział zmieszany
Widząc jego zawstydzenie podpytuję sprytnie:
- A jest taka, którą lubisz bardziej? Może ty już masz swoją dziewczynę?
Spąsowiał i uciekł do swojego pokoju, za chwilę słyszę:
- Mamo, to co? Mogę iść do żony???

2 komentarze:

  1. Ha ha, zaczęło się!;-) Ciekawe, jaką będziesz teściową;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sądząc po tym, że jednak nie pozwoliłam mu wyjść to okropną haha :) Ale jak już sprawa będzie poważna, czyli mniemam, że dopiero za kilka lat, to obiecuję, że nie będę stać na drodze do szczęścia :) Wtedy już nie będzie miało znaczenia, że prosi o wyjście późnym wieczorem ;)

    OdpowiedzUsuń