Moi mężczyźni gdzieś się schowali, chodzę po domu i ich szukam. Wchodzę do pokoju Antka i widzę jak mały przytula się i usypia przy tacie, który dobrze już "chrapie".
Pytam po cichu "co wy tu robicie?"
"Ciepło rodzinne!" - odpowiedziało rozbudzone dziecko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz